Maria była dla niej jak matka. Zabierała na huśtawki, do długich kolejek po cukier, na sypanie kwiatków w Boże Ciało, na lody do małej budki pod blokiem. Przebierała się za Mikołaja, przynosiła mandarynki, zawsze pamiętała o imieninach i urodzinach. Zawsze. Czarno-białe fotografie przywodzą na myśl wspaniałe dzieciństwo, opływające w uśmiechu i przygodach.
Dlaczego tak się czuje? To był PRL, komunizm, socjalizm. Teraz
ma wszystko. Wszystko to, czego ówczesny człowiek nawet nie mógł sobie
wyobrazić. Mogła przekraczać granice państw, mogła porozmawiać z ciotką ze
stanów, mogła zadzwonić w środku nocy do przyjaciółki.
A wtedy. Do najbliższych trzeba było iść kilometrami przez las. Na listy czekało się
tygodniami. Na mężczyznę swojego życia – latami. Ale wtedy było
najpiękniej. Miłość rozpalana oczekiwaniem, niepewnością, pruderią była
oszałamiająca. Dotykała jej tak mocno, że odczuwa ją do teraz, bardziej niż
współczesne płytkie uczucia.
Maria jej śpiewała, śmiała się, nagrywała zabawne rozmówki na kasety
magnetofonowe, a czasem kłóciła z mężem. Ale była sobą. To dlatego miała do
niej taki szacunek i zaufanie. Było tak fajnie i kolorowo – tak to pamięta,
chociaż fotografie są czarno białe. Ale w tej czerni i bieli było jakieś
przejmujące szczęście. Kiedy wróciła jej biologiczna matka wszystko odeszło
w dal. Teraz zaczęły się zakazy, frustracje, niezrozumienie i zmuszanie do
szacunku. Brak empatii, brak wiedzy, brak kreatywności. Zaczęła się szarość
życia usłana łzami i tęsknotą za wolnością.
Maria przytula ją teraz, zawsze kiedy ją odwiedza. I przytula jej córeczkę
– Marysię. Śmieje się z nią, żartuje, opowiada historie wojenne, historie
miłości, rodziny, przyjaźni sprzed lat. A ona chłonie to całą sobą. Chce
zapisać sobie w sercu jak najwięcej. Zanim Maria odejdzie. Chce oglądać
film z jej przeszłości wyświetlany słowami barwnych opowieści. Chce więcej
i więcej. Ale ponad wszystko chce, żeby nigdy nie odchodziła. Chce, żeby
Marysia poznała piękną osobę swojej babci, na cześć której otrzymała imię.
Dla niej zawsze pozostanie Mamą.
Zdjęcie przedstawia moich Prawdziwych Rodziców.
Agata Filewicz, www.menu-mani.blogspot.com
Chcesz poinformować o konkursie, akcji lub ciekawym wydarzeniu, które organizujesz? Wyślij link do konkursu wraz z opisem na adres redakcji redakcja(@)blogimam.pl :)
Nożyce hydrauliczne – niezastąpione narzędzie w pracy profes...
Dziewczynka Pełna Mocy, 20.01.2025
Kiedy podawać niemowlakowi kawałki?
RozszerzanieDiety, 20.01.2025
Fixingarden – Sklep internetowy, który łączy nowoczesne tech...
Dziewczynka Pełna Mocy, 20.01.2025
Konsultacje dietetyczne online – Twoja pomoc w drodze do zdr...
Dziewczynka Pełna Mocy, 16.01.2025
Kto płaci mandat za przeładowanie?
Katarzyna Mróz, 16.01.2025
Jak sterylizować nakładki na sutki?
Katarzyna Mróz, 15.01.2025
Katarzyna Mróz, 15.01.2025
Walizka fotograficzna – niezawodna ochrona sprzętu w każdej...
Dziewczynka Pełna Mocy, 15.01.2025
Katarzyna Mróz, 15.01.2025
Ile ton może przewieźć ciężarówka?
Katarzyna Mróz, 14.01.2025
Budżetowanie cz.1.: łączenie plików budżetowych dzięki Power...
MalinowyExcelPL, 14.01.2025