Kiedy leżałam opuchnięta od płaczu na szpitalnej leżance nic nie było ważne.
W tej chwili myślałam tylko o jednym: zrobić wszystko, aby utrzymać ciąże.
Czułam się świetnie, chodziłam do pracy, kiedy w 11 tygodniu przy biurku zaczęłam krwawić. Karetka szybko zabrała mnie na oddział, ale lekarze do 11-tygodniowej ciąży podchodzą z dystansem... Naturalna selekcja - usłyszałam.
Leżałam w szpitalu przez 4 miesiące i mój brzuch rósł z dnia na dzień. Codziennie miałam co raz więcej nadziei, że się uda.
Codziennie pacjętkę z łóżka obok odwiedzała córeczka, mała Lenka. Lenka była rozkoszną 5-latką, wygadana i odważną. Przez 4 miesiące człowiek się zaprzyjaźnia i po jakimś czasie stałam się Ciocią Lenki. Lenka głaskała brzuch mamy na zmiane z moim i rozmawiała z "dzidziusiami w środku". Wciąż zadawała mi pytanie: "A jak nazywa się Twój dzidziuś Ciociu, bo nasz to Eryk."
Bałam się nadawać imię ze strachu, że zapeszę, że coś się nie uda. Pewnego słonecznego poranka Lenka jak zwykle wkroczyła do naszej Sali z tatą i przywitala się z brzuszkami. Podeszła do mojego brzucha, nachyliła się i powiedziała: " To ja Lena. Będziesz się nazywać Zuzia. Dobra? Jak mój miś?" I w tym momencie stało się coś niesamowitego, moje dziecko kopnęło. Pierwszy raz poczułam ruch mojej córeczki (a właściwie wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to córka). Brzuch zaczął wirować, a Lenka uradowana cały czas głaskała brzuch, krzycząc: "Podoba jej się to imię, podoba. To dziewczynka".
Nie ukrywam, że weszłam na rankingi i kiedy zobaczyłam, że imię Zuzanna jest na pierwszym miejscu najpopularniejszych imion lekko się przeraziłam, ale skoro moje dziecko samo zdecydowało.... Dziś Zuzanna, Ziutek, Zenka, Susie, Zu, Zuzka, Zuzanka, Zuzek - jak kto woli, ma prawie 5 lat i jest tak samo żywa, jak Lenka - zresztą Lenka do tej pory uważa się za jej najlepszą opiekunkę i przyjaciółkę. I mimo moich obaw, że wszędzie dookoła będą biegać małe Zuzie w grupie przedszkolnej Zuza nie ma ani jednej imienniczki, ba, nie ma jej nawet w równoległej grupie, ani na basenie, ani też na balecie... A nawet jakby było Zuź dziesiątki, to wiadomo, że moja córeczka jest jedyna w swoim rodzaju.
Autorka: Anna Macharzina
Spisz swoją opowieść i wyślij na adres redakcji.
Opublikowana historia będzie inspiracją dla rodziców poszukujących imion dla swoich maluszków:)
Chcesz poinformować o konkursie, akcji lub ciekawym wydarzeniu, które organizujesz? Wyślij link do konkursu wraz z opisem na adres redakcji redakcja(@)blogimam.pl :)
Gwiazdkowe inspiracje: Książki dla dzieci na prezent pod cho...
maluszkowe.inspiracje, 15.12.2024
MAGA Supporters | 23-diet | Democratic National Convention
Mama Idealna, 14.12.2024
Jak reklamy kształtują wybory żywieniowe najmłodszych – wpły...
Dzieci jedzą, 14.12.2024
Rozwój kubków smakowych u dzieci – od pierwszych eksperyment...
Dzieci jedzą, 14.12.2024
Wspólne posiłki rodzinne – jak codzienny rytuał przy stole b...
Dzieci jedzą, 14.12.2024
Zdrowe odżywianie ucznia – jak dieta wpływa na uwagę i wynik...
Dzieci jedzą, 14.12.2024
Zdrowe nawyki żywieniowe dzieci – wydajne metody kształtowan...
Dzieci jedzą, 14.12.2024
Butelka na koktajl, sok, smoothie do szkoły i pracy
MatczyneFanaberie, 10.12.2024
Grzyby dla dzieci? Czy dzieci mogą jeść grzyby?
RozszerzanieDiety, 10.12.2024
Zabawki sensoryczne 6m i jeszcze młodszych dzieci: wspieraj...
Maminka Gadzet, 08.12.2024
mamprzepis.pl, 07.12.2024