Moi synowie: Bartłomiej Walenty i Maksymilian Paweł

Kiedy dowiedzieliśmy się, że będziemy mieli syna Mąż dokonał wyboru imienia.

Synek miał być Bartłomiejem i tak zostało, mimo że ja kierowana hormonami wymyślałam coraz to inne imiona.

Żadne inne imię nie pasuje do naszego pierworodnego synka tak jak Bartek - całkowity indywidualista, mądry, troskliwy i pewny siebie, niczego się nie boi. Swoimi małymi stopami podbija świat.

Na drugie imię Bartuś dostał Walenty, ponieważ był naszym prezentem na Walentynki, taki wybrał sobie dzień na narodziny :)

Przy młodszym dziecku, to już były atrakcje, ponieważ przez całą ciążę lekarze podtrzymywali, że będzie Tosia.

Przy porodzie okazało się, że jest dorodny chłopak. Zastanawialiśmy się nad imionami Nikodem lub Julian, jednak przy rejestracji wybraliśmy Maksymilian, a drugie daliśmy po Tacie.

 

Autorka: szczęśliwa Mama chłopców

Chcesz podzielić się własną historią?

Spisz swoją opowieść i wyślij na adres redakcji.

Opublikowana historia będzie inspiracją dla rodziców poszukujących imion dla swoich maluszków:)

Komentarze Facebook

Aby dodać treść zaloguj się lub wyślij na adres redakcji)

Chcesz poinformować o konkursie, akcji lub ciekawym wydarzeniu, które organizujesz? Wyślij link do konkursu wraz z opisem na adres redakcji redakcja(@)blogimam.pl :)

Patronat BlogiMam