W zeszłym roku wraz z mężem zdecydowaliśmy się, że rozpoczniemy starania o największy skarb, którym mogą zostać połączenie dwoje ludzie, czyli dziecko :) . Dość długo się staraliśmy aż się udało… Z miłą chęcią opowiem jak :).
Miałam naszykowane kilka testów ciążowych w domku. Pewnego razu przyszła do mnie koleżanka, rozpoczęłyśmy rozmowę o dzieciach. Koleżanka mówiła, że nie wyobraża sobie mieć teraz dziecka, bo to ciężkie czasy, trudno o pracę itp.. Gdy tak jej słuchałam, w głowie układałam mnóstwo różnych myśli … i zadawałam sobie pytanie.. Boże, jak można nie chcieć dziecka?! Jeśli się z kimś jest, kogo się bardzo kocha to największym marzeniem jest to, aby pod sercem matki rosło maleńkie ziarenko - szczęście! To było chyba jakieś natchnienie..
Zaraz po tym jak odprowadziłam koleżankę do domu, postanowiłam zrobić test (mąż był w tym czasie na spotkaniu z kolegami). Usiadłam w łazience i własnym oczom nie wierzyłam! Na teście ujrzałam dwie kreski, które sugerowały, że jestem tą szczęściarą! Natychmiast zrobiłam kolejny test i znów się potwierdziło! Byłam tak szczęśliwa, że nie wytrzymałam do powrotu męża i natychmiast do niego zadzwoniłam. Nie wierzył tak samo jak ja! Pierwszy raz w życiu się popłakał ze szczęścia.. milczał przez chwilę po czym jak najprędzej podążał w kierunku domu! Ja w tym czasie szybciutko namalowałam na brzuchu dwie, maleńkie stópki i napisałam „Tatusiu…jestem tutaj”!
Kiedy mąż wpadł zdyszany od biegu do domu i ujrzał mój rysunek to dosłownie padł na kolana i cieszył się jak szaleniec! Do rana tuliliśmy się do siebie, a mąż masował mój brzuszek;)
Później wizyta u lekarza, potwierdzenia i wyznaczony wstępny termin porodu.. Jak tu się nie cieszyć jak córcia prawdopodobnie przyjdzie na świat za kilka dni.. fakt, iż święta prawdopodobnie spędzę w szpitalu, co nie oznacza, że nie będą to wspaniałe święta, bo one będą NAJCUDOWNIEJSZE, kiedy na świecie pojawi się nasza Kruszynka…to będzie mój najpiękniejszy prezent pod choinkę , jaki kiedykolwiek mogłam sobie wyobrazić!
Nati
Ta historia bierze udział w konkursie z Limango: "Moja wigilijna opowieść". Poznaj szczegóły konkursu (klinknij tutaj) i przyślij do nas swoją magiczną opowieść! Konkurs z Limango: 9.12 - 22.12.2013, ogłoszenie wyników 23.12.2013
Chcesz poinformować o konkursie, akcji lub ciekawym wydarzeniu, które organizujesz? Wyślij link do konkursu wraz z opisem na adres redakcji redakcja(@)blogimam.pl :)
Jak zrobić drewniany stelaż do huśtawki?
MarysiaB, 03.02.2025
Czy na zwykłej hulajnodze można jeździć bez karty rowerowej?
MarysiaB, 02.02.2025
MarysiaB, 02.02.2025
O czym naprawdę jest Alicja w Krainie Czarów?
MarysiaB, 02.02.2025
Jak dobrać rozmiar kapelusza dla dziecka?
MarysiaB, 01.02.2025
Czy można mieć zegarek na maturze?
MarysiaB, 01.02.2025
Ile czasu mija od bujania do raczkowania?
MarysiaB, 01.02.2025
MarysiaB, 31.01.2025
MarysiaB, 31.01.2025
Jaki samochód na pilota dla dzieci?
MarysiaB, 31.01.2025
Nożyce hydrauliczne – niezastąpione narzędzie w pracy profes...
Dziewczynka Pełna Mocy, 20.01.2025