Gdy ukończyłam liceum,swoje miejsce pracy znalazłam w żłobku. Pracowałam początkowo jako pomoc, jednak więcej czasu spędzałam z dziećmi niż z "mopem" ;)
Przez te 6 lat ulubieńców miałam wielu. Każdy na swój sposób kochany, inny, urokliwy :) Jednak Ona mnie urzekła :) Miała 8 miesięcy, śliczna, wstydliwa, na ogół smutna. Codziennie stopniowo próbowałam ją "rozgryźć" i doprowadzić do uśmiechu na jej słodkiej buźce :)
Mijały dni, miesiące a ja chodząc do pracy myślałam tylko o jednym .... wyczarować uśmiech i śmiech. Stało się ! Poznała nas, mnie, zaufała nam i taadaaam moja ulubienica mnie pokochała :)
Byłam z siebie dumna, a jej mama gdy mnie nie widziała dopytywała się czy jestem w pracy. Niunia była już coraz większa i mądrzejsza, a jej śmiech ? Co tu dużo mówić dodawał mi "pałera" .....
Gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży dziewczynka o imieniu ... była już w najstarszej grupie. Widywałyśmy się coraz rzadziej, gdyż ja pracowałam z maluszkami, a w 5 miesiącu ciąży poszłam na L4 i kontakt urwał się całkowicie (wyprowadzka do rodzinnego domu męża).
Rozmawiając z mężem przy 8 miesiącu ciąży o imieniu dla córy wybraliśmy nasze 2 typy. Jak się domyślacie jedno z nich było sentymentalne, a mężusiowi to odpowiadało:)
I tak oto 1 Listopada rodząc siłami natury przez 8 godzin mąż oznajmił mi, że córka będzie miała na imię PAULINKA po mojej ulubienicy ze żłobka, a na drugie po mamusi MILENA :) Ah ci faceci!
p. s. Wylądowałam na cesarce, ale co tam ;) Gdy Paulinka (córeczka) miała 3 miesiące dowiedziałam się, że mama mojej ulubienicy jest w ciąży i będzie miała kolejną córkę. Przekazałam koleżankom z pracy, aby w moim imieniu pogratulowały jej.
Co się okazało, moja ulubienica Paulinka powiedziała swojej mamusi aby jej siostrzyczka miała na imię Milena! Po żłobkowej cioci:)
Pamiętała o mnie, choć nie widziałyśmy się kupę czasu:) Dostałam pozytywnego szoku, byłam (dalej jestem) wzruszona aż do łez. I tak oto ja Milena, mam cudowną córkę Paulinkę Milenę :), a to wszystko dzięki Aniołkowi Paulince, która dzięki mnie ma siostrzyczkę o imieniu Milenka. :)
Autorka: Milena Żabińska
Spisz swoją opowieść i wyślij na adres redakcji.
Opublikowana historia będzie inspiracją dla rodziców poszukujących imion dla swoich maluszków:)
Chcesz poinformować o konkursie, akcji lub ciekawym wydarzeniu, które organizujesz? Wyślij link do konkursu wraz z opisem na adres redakcji redakcja(@)blogimam.pl :)
Zrównoważone finanse: Zielone obligacje i ich rola w walce z...
Kary, 07.05.2024
mamawarszawianka, 04.05.2024
Co powiesz na samodzielne wykonanie ciasteczek z okazji Dnia...
Ciasteczka z dusza, 02.05.2024
Sposoby na brzydki kolor koktajlu
Zielone_koktajle, 01.05.2024
Kulturowe znaczenie sztuki ulicznej: Od buntu do akceptacji...
Kary, 01.05.2024
Owsianka z borówkami i malinami
Ola1984, 29.04.2024
Król przemknął mi koło nosa
igomama, 28.04.2024
Najlepsze wózki parasolki – ranking 2024
Maminka Gadzet, 28.04.2024
Najlepsze foteliki rowerowe – ranking 2024
Maminka Gadzet, 28.04.2024
Najlepsze koktajle z nowalijkami
Zielone_koktajle, 26.04.2024
Więcej niż Bitcoin: odkrywanie zróżnicowanego świata altcoin...
Kary, 25.04.2024