Historia porodu Majeczki

Maja miała przyjść na świat 26 lipca 2010 roku. W sobotę, 31 lipca, totalnie zniecierpliwiona oczekiwaniem na Kruszynkę, trwającą w nieskończoność cukrzycową dietą i nieprawdopodobnie wieeeeelkim brzuchem, postanowiłam zrobić sobie Dzień dobroci dla Mamy. Wbrew zaleceniom diety zjadłam dużą pizzę, snickersa, bakaliowe lody i wypiłam pół szklanki coli :)

Wiem, że lekko przesadziłam :) W nocy obudził mnie ból brzucha. Chciało mi się wymiotować. W takich sytuacjach zawsze pomaga mi rumianek. Wypiłam i spokojnie czekałam na poprawę. Niestety nie było lepiej, ba! Ból nie znikał i pojawiał się coraz częściej. Oczywiście, zaspana mam problemy z kojarzeniem, ale nie wiem jak mogłam pomylić skurcze porodowe z niestrawnością ;) Wypiłam następny kubek rumianku, zanim zaświtało mi w głowie, że to może być poród. Nastawiałam się na coś gorszego i dlatego jeszcze nad ranem miałam wątpliwości, czy to już. Jednak mój Luby nie chciał czekać.

Pojechaliśmy do szpitala, gdzie po krótkich przygotowaniach zaczęła się akcja:) Cały czas prosiłam Męża, żeby wyszedł (bałam się, że zemdleje, bo często mu się to zdarza, nawet u weterynarza). Ciągle słyszałam: "Zaraz, zaraz...". Cieszę się, że został, bo za chwilę przypomniał mi jak prawidłowo oddychać, a po kolejnych piętnastu minutach opisywał mi jak wygląda nasze Maleństwo. Urodziłam w sposób naturalny Bąbla, który mierzył 62 cm i ważył 4 kg 600 g. Kocham Cię Majusiu:*

 

Komentarze Facebook

Aby dodać treść zaloguj się lub wyślij na adres redakcji)

Chcesz poinformować o konkursie, akcji lub ciekawym wydarzeniu, które organizujesz? Wyślij link do konkursu wraz z opisem na adres redakcji redakcja(@)blogimam.pl :)

Patronat BlogiMam

Wpisy z blogów Mam

Wspomnienia z Wenecji

kalipso, 09.09.2024

Skyrnik – przepis

RozszerzanieDiety, 09.09.2024

Jak się nazywa mały kapelusz?

MarysiaB, 05.09.2024

Rzym

kalipso, 05.09.2024

Jak ubierać śpiochy?

MarysiaB, 05.09.2024

Czy nowe klocki trzeba docierać?

MarysiaB, 04.09.2024