Hektor!

Historia imienia mojego kochanego Hektora jest dziwna. Zacznijmy od tego, że miał on mieć na imię Ernesto (jak planowałam latami) :) Mój mąż doskonale o tym wiedział na długo przed ślubem i nigdy nie miał nic przeciwko, dopóty dopóki nie okazało się, że jestem w ciąży :)

Wtedy nagle zaczęły się problemy...wywody pokroju: "skrzywdzisz to dziecko", "ja do tego nie dopuszczę", "nie Ty będziesz decydować" etc. Byłam NIEUGIĘTA!.....do 8-ego miesiąca :)

Hormony zrobiły swoje, trafił się gorszy dzień albo nie wiem co.. Wydrukowałam wszystkie imiona męskie (setki imion). Jedną kopię wręczyłam mężowi, drugą miałam dla siebie. Stanowczym głosem powiedziałam do męża: "wybierz 10 imion, które Ci się najbardziej podobają, wypisz na kartce, a kartkę zostaw na ławie". Ja zrobiłam dokładnie to samo (za wyjątkiem zostawienia kartki na ławie :) ).

Okazało się, że spośród setek imion, na obydwu kartkach widniało tyko jedno powtarzające się imię - Hektor! :) No i tak oto w naszym życiu, w maju tego roku pojawił się Pan Hektor :)

Z innej strony - obydwoje z mężem prowadzimy Klub Sportów Walki, jesteśmy trenerami. Jako że, Hektor był najwaleczniejszym bohaterem trojańskim, imię to natychmiastowo przypadło nam do gustu! Już na USG ręce trzymał w gardzie, jak na zdjęciu  (to nie żaden fotomontaż).

W wieku 20 dni dostał honorowy certyfikat Światowej Organizacji Karate Kyokushin 10 kyu (pomarańczowy pas). Nie odbiegamy od większości ludzi. Nadeszła moda na powrót do starych imion typu Franek, Zosia, Jan - my po prostu sięgnęliśmy trochę dalej wstecz :)

 

Autorka: Beata Surmacz

Chcesz podzielić się własną historią?

Spisz swoją opowieść i wyślij na adres redakcji.

Opublikowana historia będzie inspiracją dla rodziców poszukujących imion dla swoich maluszków:)

Komentarze Facebook

Aby dodać treść zaloguj się lub wyślij na adres redakcji)

Chcesz poinformować o konkursie, akcji lub ciekawym wydarzeniu, które organizujesz? Wyślij link do konkursu wraz z opisem na adres redakcji redakcja(@)blogimam.pl :)

Patronat BlogiMam