Ciekawa świata Nela

Jak to się stało, że Nela to Nela! Mamy synka, dla którego imię spodobało nam się przypadkiem, na płycie Arki Noego śpiewał nijaki Maks...i tak nasz Maks został Maksem . Gdy zaszłam drugi raz w ciążę marzyłam o kolorowych falbankach, różowych sukienkach.

Gdy okazało się, że będzie córeczka oszalałam ze szczęścia. Z zapobiegliwości wybrałam imię na wszelki wypadek dla syna... Aleks. A dla córki miałam w głowie pustkę. Żadne imię mi nie pasowało, jakoś nie było tym właśnie imieniem dla mojego dziecka.

A może próbowałam zagłuszyć wewnętrzne pragnienie córki? Może chciałam myśleć, że będzie Aleks żeby później nie poczuć chorego rozczarowania. Do ostatniej chwili nasza córka miała imię... Aleks.

Tydzień przed porodem przeczytałam felieton pewnego taty, który to opisywał swoje 3 córki, jedna z nich najbardziej ciekawa świata miała na imię Nela... Zakochałam się w niej i w jej imieniu, tak o to nasza córcia nazywa się Nela i jest cudowną, ciekawą świata dziewczynką.

 

Autorka: Monika Urbaniak

Chcesz podzielić się własną historią?

Spisz swoją opowieść i wyślij na adres redakcji.

Opublikowana historia będzie inspiracją dla rodziców poszukujących imion dla swoich maluszków:)

Komentarze Facebook

Najnowsze

mama-na-wychowawczym
mama-na-wychowawczym
mama-na-wychowawczym
mama-na-wychowawczym
mama-na-wychowawczym
mama-na-wychowawczym
mama-na-wychowawczym
mama-na-wychowawczym
mama-na-wychowawczym
mama-na-wychowawczym

Aby dodać treść zaloguj się lub wyślij na adres redakcji)

Chcesz poinformować o konkursie, akcji lub ciekawym wydarzeniu, które organizujesz? Wyślij link do konkursu wraz z opisem na adres redakcji redakcja(@)blogimam.pl :)

Patronat BlogiMam