Pluszak alfa

Kiedy
zaczęłam udzielać się internetowo na blogu, doświadczyłam
nieznanej mi dotąd potrzeby. Potrzeby posiadania awatara,
mianowicie. Własne zdjęcia, jako niezadowolona ze swego wyglądu
kobieta, umieszczam niechętnie. I wtedy wpadłam na pomysł, który
uważam za jeden z lepszych swoich pomysłów. Skoro myślą
przewodnią mojej twórczości ma być koniec dzieciństwa, cóż
będzie lepszego niż ON?
A
zatem, Panie i Panowie, oto ON. Oddajmy mu głos.

Komentarze Facebook