Mieszko odkręca karuzelę przymocowaną do łóżeczka Miłosza, mówię do niego:
- Synuś, nie odkręcaj tej karuzeli bo spadnie i zrobi Miłoszkowi krzywdę.
Mieszko oczywiście nie reaguje.
- Do Ciebie to Miesiu można mówić – i tak nic nie słuchasz – odpowiadam
Na to Mieszko:
- Słucham, słucham, Ty sobie mów mama a ja będę odkręcał…
Cały Mieszko ))
W domu, przy łóżeczku młodszego brata