"Mamusiu to opalcie nie było zbyt miekie, udezyłem się, pomuchaj!..."
Mamusia oczywiście "pomuchała" i wszystko wróciło do normy!
Pozdrawiam ;-)
Mamuśka i Kubuś usłyszeli, że młodszy maluch obudził się z popołudniowej drzemki. Kuba natychmiast do niego pobiegł, mama ruszyła za nim, wolniejszym krokiem. Nagle usłyszała głośne stuknięcie, wkroczyła do pokoju i zauważyła Kubusia siedzącego na skraju łóżka i masującego kolano. Mama zapytała "Co się stało?" Kuba na to: