Nadszedł najwyższy czas zrobić reaktywację bloga :)
Wiele spraw złożyło się na to, że mnie tu nie było, na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Stwierdzam także, że ten czas był mi potrzebny.
Nasza rodzina, w zasadzie mąż przechodzi rewolucję kulinarną - w związku z tym często je to co ja i Zuzka, a czasami nawet i tego nie może zjeść. Wszystko oczywiście w trosce o swoje zdrowie- NARESZCIE !!!
Dodać także muszę, że Zuzka bez konsekwencji dla swojego zdrowia może jeść jaja :). Przepisy będę więc podawała od teraz z jajami, ale z alternatywą dla osób bezjajecznych.
Na początek przedstawię wczorajszą sałatkę, którą może zjeść każdy z nas :)
Składniki:
1/2 średniego kalafiora
1 szklanka soczewicy czerwonej
3 małe cebulki
2 marchewki
sól himalajska, pieprz