Mufinki piernikowe robiłam pierwszy raz. Oczywiście na potrzeby Zuzki, bowiem wraz z przedszkolem jechała do wioski Św. Mikołaja kilka kilometrów za naszym miastem. W wiosce dzieci między innymi piekły pierniczki, a tradycyjne pierniczki zakazane mojej córeczce, więc postanowiłam kilka dni wczesniej coś jej przygotować. Tak wpadłam na pomysł piernikowych mufinów, poza tym nie mogłam się doczekać wypróbowania nowej silikonowej formy z Lidla :)
Mufinki wyszły bardzo smaczne i aromatyczne, pachnące świętami.