Uwaga, uwaga, oświadczam, co następuje.Mój młodszy syn - Fryderyk - przespał dziś CAŁĄ NOC, budząc się na mleko RAZ.Mleko z piersi, żebyśmy mieli jasność.Po posiłku, samodzielnie wykonał kupę w trybie natychmiastowym, bez jęknięcia prawie i zasnął.Wstał o siódmej, spożył śniadanie poprawił kupę - samodzielnie i zasnął.A aktualnie śpi trzecią godzinę, NA BRZUCHU.Matka natomiast:spożyła śniadanie, wypiła kawę zbożową, nakarmiła syna starszego, zrobiła pranie, zdjęła wyschnięte pranie, poskładała, wykonała poranną toaletę i MAKIJAŻ, udała się na zakupy, powiesiła pranie, ogarnęła mieszkanie, dopilnowała ubrania się i umycia zębów małoletniego.Obecnie pije drugą kawę i zastanawia się, czy dziecko aby zdrowe.O ironio, gdy dziecko marudne - matka zamartwia się, czy zdrowe.Gdy spokojne, zamartwia się nie mniej ;-PTak czy inaczej CHWILO TRWAJ!