Bywają
stereotypy tak mocno zakorzenione w naszej świadomości, że stają
się dla nas prawdziwsze niż sama prawda. Wiele z takich stereotypów
dotyczy dzieci. Niektóre z nich dotyczą gier komputerowych. A kilka
dotyczy dzieci i gier.
Co
robi w wolnym czasie dziecko, o którego harmonijny rozwój rodzice
dbają? Rozwija swoje pasje, chodzi na lekcje tańca, maluje, czyta
książki.
Co
w wolnym czasie robi zaniedbane dziecko? Ano, siedzi przed
telewizorem. Albo, co gorsza, przed monitorem. I gra w grę.
Co
takiego jest w grach komputerowych, że uważamy je za czyste zło?
Że są dla nas synonimem straty czasu i najbardziej ogłupiającą
rozrywką pod Słońcem? Stop, pojawiło się kluczowe słowo. I nie
jest nim „strata czasu”, „ogłupiająca” ani nawet „Słońce”.
Kluczowym słowem jest „rozrywka”.