:)

Emilka założyła na głowę czerwoną czapkę z daszkiem, daszek do tyłu - przypomniało mi to pewien dosyć znany serial ;) Ivo, Mili i te sprawy ;)Ja: Emilka wyglądasz jak zbuntowany Anioł :)E (z oburzeniem): Nie jestem żaden anioł! Jestem strażakiem!To się dowiedziałam ;)Od pewnego czasu moja córcia ma manię dłubania w uchu i smakowania co tam jest... Dziś znowu podjęła próbę, na co zareagował dziadziaDziadzia: Emilko nie wyjadaj z uszu. Przecież nie jesteś Shrekiem.E: Czekaj, zaraz będę.Buhahaha :DTak się cieszę, że już jej lepiej! Wczoraj 3 raz w ciągu 2,5 roku miała gorączkę. Dziś już nie, już spacerek zaliczyłyśmy. Jedynie katarek nam został, ale mam nadzieję, że i on minie szybko. Nie lubię jak ona taka bidna...

Komentarze Facebook