Nauczona beznadziejnym przypadkiem ryczącego przez bite osiem miesięcy niemowlaka - czytaj : naszego pierwszego syna, gruntownie przestudiowałam teorię dra Karpa odnośnie noworodków, zawartą w:czyli podręczniku traktującym o tym jak przetrwać z ryksą, nie zwariować i nie wyskoczyć przez okno.Wiedziona wskazówkami doktora, uzbroiłam się po zęby w gadżety, które pomogą mojemu maluszkowi poczuć się jak w brzuszku i odnaleźć spokój.Dzisiaj przedstawiam Wam otulacze do ciasnego spowijania niemowlęcia.Na rynku jest ich dużo.