Jakie imię?

"- Wiecie już kto to będzie? Chłopczyk czy dziewczynka?- Chłopczyk.- Aaaa, chłopczyk...  A imię już macie?- Tak, Benedykt.- Benedykt? Poważnie? Nie no, ładnie..."Jak mnie wkurzają te ciążowe przesłuchania.Nie przez ich częstotliwość, nie przez monotonię pojawiających się pytań.Wkurzają mnie te niekontrolowane reakcje tych, którzy pytają. Wkurza mnie brak wyczucia. Wkurza mnie współczucie, że drugi syn. Chłopaczur drugi. Wkurza mnie wreszcie współczucie, że takie debilne imię mu wymyśliliśmy. Bo przecież Marcinek, Jureczek tudzież Oskarek byłoby dużo lepiej... Dlatego ściemniam.Benedykta nie będzie ;-)Nasz Synek imię wybrane ma już w od dawna.Był to strzał jednego wieczoru.Rzucałam różne propozycje na głos, wsłuchując się w ich brzmienie. Wreszcie Padło TO.Powtórzyłam kilka razy i absolutnie utonęłam w zachwycie.

Komentarze Facebook