Zakochana para.

No i stało się. Poszłam sobie urodzić dziecko. Kilka dni mnie nie było zaledwie, a syn mój się zakochał.Ma na imię Klara, On bywa jej małym pieskiem i wkrótce wezmą ślub.O.Na przedstawieniu z okazji Dnia Matki ucałowała Go czule w policzek, aż mnię szpilka zazdrości w serce ukłuła...Szybko jednak ogarnęłam matczyne emocje i do torebki schowałam, gdyż słodzizna z niej ponadprzeciętna.No i wiadomo, kobieta na faceta zwykle wpływ ma zbawienny;-).

Komentarze Facebook