W końcu zabrałam się za post urlopowy. Z wypiekami na twarzy myślałam, jak przedstawić tą cudowną i dziewiczą jeszcze krainę na mapie Polski -Suwalski Park Krajobrazowy.
Bo jak najlepiej opisać mieszczuchom miejsce, gdzie jedzenie obywa się bez konserwantów, powietrze bez spalin, a wodę pije się z własnego ujęcia- czystą i smaczną. Gdzie po prostu chce się być tu i teraz. Nigdy nie zapomnę gościnności pani Bożenki- marchewki przynoszonej codziennie rano z własnego ogródka, ogniska w lesie oraz najważniejsze- najpyszniejszej na świecie pigwówki domowej roboty :)
Mało niestety takich miejsc możemy znaleźć na mapie Polski. Suwalski Park Krajobrazowy trudno opisać, to trzeba po prostu przeżyć. Nasz wybór na czasowe osiedlenie padł na wieś Przełomka. To był najlepszy wybór pod słońcem!!!
Czas jakby stanął tu w miejscu. Ludzie żyją z darów matki natury: upraw zboża, warzyw oraz mleka.
A cisza wokół jest błogosławiona.
Jeśli znudzi się błogie lenistwo( a czy to możliwe??) można też trochę pozwiedzać. Poniżej w fotorelacji przedstawiam mini przewodnik, co warto zobaczyć w tejże okolicy.
Wieś nad jeziorem Hańcza, Przełomka- miejsce które skradło mi serce