to będzie krótka, ale ważna pochwała. Odbiorników tv, kanałów z bajkami, reklam zabawek w nich nadawanych. Bo dzięki nim mogłam przeczytać najnowszą powieść Twardocha w dwa dni. I nie, nie mam wyrzutów, bo powracam jako szczęśliwsza matka moich dzieci. Trichę jednak smutna, że trzeba znowu tyle czekać na kolejną powieść. " Króla" Szczepana Twardocha polecam. Mocna, dynamiczna, szokująca, warta posadzenia dzieci przed Disney Junior;-)