serduszka

 Nie wiem czy juz wspominalam, ze lubie fotografowac kamienie. Nie byle jakie kamienie, bo w ksztalcie serduszka. Zaczelo sie od jednej wycieczki nad morze w sprawach biznesowych meza i znalazlam piekne kamienie w ksztalcie serca. Jedno dla Mateja i dla Antosia (wtedy mial niecaly roczek). Zdjecia z tej wyprawy mozecie obejrzec TU. Pozniej znalazlam jedno dla siebie, a jak Vini sie urodzil i dla niego znalazlam TU. I tak juz zostalo, ze jak widze serduszko z/w kamieniu to musze zdjecie zrobic. Raz, ze sentyment na zycie zostalo, a dwa, ze natura design piekny tworzy.Upaly opanowaly cala Europe, wiec i nas na mroznej polnocy doswidczamy troche lata. Nie narzekamy, choc plecy juz spalone na raka, i delektujemy sie promieniami jakby zaraz mialo zniknac na zawsze. Ostatnio czesto nad morze jezdzimy, bo to tylko niecale 40 minut metrem, a Antek ma frajde za darmo ze fale go gonia...

Komentarze Facebook