Piotruś walczy dzielnie z infekcją i z inhalatorem. Jaś wymyślił sposób likwidujący jego histerię na tym tle. Zakłada Piterowi słuchawki, podłącza do laptopa i puszcza muzykę. Dziś na topie była " Nieidealna" Arki Noego. Mały trwa w zachwycie nawet po skończeniu teledysku.Niebywałe jak przez dwa dni dziecko może schudnąć i zapaść się w sobie, na szczęście widzę jak wraca mu powoli ochota na jedzenie i bawienie się. Tylko jeszcze kaszel ciężki. I ...na razie nie odnotowaliśmy gorączki.Dzisiaj w nasze progi zawitał pan listonosz i po wzięciu kilku podpisów wręczył mi kopertę dla syna. A tam rozkaz stawienia się na komisję wojskową. Jestem w szoku! Po raz kolejny dobija się do mnie prawda, że przynajmniej część moich dzieci jest już duża, żeby nie powiedzieć dorosła. Eh, młodości chmurna i durna kiedy to chciało się, żeby te dzieci rosły szybciej i robiły się samodzielne. Ot człowiek nie wiedział czego chce. Mogę podejrzewać, że tak jest z wieloma ludzkimi pragnieniami. Moja przyjaciółka mająca dwójkę odpowiadającą wiekiem moim najstarszym kiedyś tak powiedziała:-Teraz już siedzimy jak te pryki w spokoju na kanapie.A niby ciągle o ten spokój chodzi.Ale wracając do tematu posta. Jutro ukaże się mój artykuł w luksusowej prasie ( miesięcznik). W pierwszym numerze Frondy Grzegorza Górnego. Jestem przejęta nie ukrywam.Moje córki nie przestaną mnie zadziwiać ( tak jak i moi synowie-co by się nie obrazili). Asia wczoraj prowadziła ze mną rozmowę, którą odbyłam już kilka razy.