Robocze przemyślenia

Przeglądam tego bloggera, poznaję go na nowo. I ten mój nieszczęsny blog przeglądam i w pierś się biję, że jak tak mogłam go zaniedbać? W imię czego? Pamiętnik jako taki miał być dla córek, a ja tak daleko odeszłam od tego. Nie wspominając o kasie wyrzuconej w cholerne błoto. Co mnie podkusiło? No ja pierdolę.
Czytam od nowa te swoje wypociny, zwłaszcza te w roboczych ukryte i w głowę się pukam,

Komentarze Facebook