Powrót...

Bardzo dawno mnie nie było....wiele do opowiadania:)
Zacznę od tego,że jest mnie mniej 6 kg niż było mnie przed ciążą ale jeśli chodzi o mnie to mało:)
Walczę nadal.
Kupiłam wózek do biegania na który bardzo długo polowałam, jednak zawsze coś się znajdzie,że jeszcze nie zdążyłam go wytestować.
Od zawsze zastanawiało mnie co moje koleżanki, które mają już dzieci robią z czasem,że wiecznie biegną i ostatni czas  mi to wyjaśnił. Im bardziej wydaje mi się,że jestem zorganizowana w tym większym jestem błędzie. Jeden plan się sypnie i wszystko inne się przeciąga co w ostateczności wiąże się z totalnym brakiem na wpisy:(
Postanowiłam skorzystać z urlopu wychowawczego:) Ale to wcale nie oznacza,że ja pracoholiczka nie dziubię przy włosach:)
Moje dziecko coraz bardziej domaga się poświęcania jej dużej ilości uwagi, a przy moim maleńkim szogunie trzeba mieć oczy wszędzie.Jako matka polka nadal karmię piersią, i ostatnimi czasy bardzo dotkliwie odczuwam pojawienie się kolejnych zębów u Amelki a ma ich już 6.
W między czasie musiałam zaprzestać picia octu bo już całkiem nic bym nie jadła...
Od jutra zacznę od nowa , ponieważ mam mocne postanowienie rozpoczęcia zdrowej diety zamiast jedzenia czego popadnie bo nigdy nie ma czasu na porządny posiłek. Jem zawsze zimne o ile jem.
Postaram się także częściej pojawiać.

Komentarze Facebook