ona temu winna

oczywiście matka. Bo to oba pokazała córce serial swojej młodości : Karino. Córka nie czekając długo postanowiła scenografię odtworzyć w naszym dużym pokoju . I taj jest stajnia z rodzącym (?) się Karino , namiot , ognisko i wiele innych . Dobrze , że nie pokazałam jej (jeszcze ) "przygód wesołego diabła", bo aż strach się bać jakby wyglądał duży pokój jako jego jaskinia:-)

Komentarze Facebook