Nasze dzieci – kubek ze słomką mOmma

Nie mogę się powstrzymać i po prostu muszę zarekomendować ten produkt!

Ignaś próbował pić z całej masy kubów-niekapków – mieliśmy ich w domu kilka sztuk: różnych firm, różnych kształtów, różnych cenowo ;) Jednak z żadnego nie nauczył się pić. Kubek ze słomką mOmma wpadł mi w oko, jak przeszukiwałam ebay i po prostu go kupiłam. Nie spodziewałam się, że to będzie strzał w dziesiątkę. A jednak! Ignaś z pomocą Marka w ciągu kilku minut nauczył się z niego pić.

Jak tylko zobaczyłam jak mu świetnie idzie picie, jak lubi z niego korzystać to od razu zamówiłam do zielonej wersji jeszcze kubeczki czerwony i pomarańczowy. Wiadomo jak to plastik – niszczy się, więc jak zielony kubek zrobi się mlecznego koloru (a nastąpi to już lada dzień), to mam w domu kolejne ;)

Kubeczek jest okrągły, Ignaś chwyta go obiema rączkami i podczas picia przekręca go sobie. Hitem dla mnie jest wbudowana pokrywka, dzięki której dodatkowo słomka do picia chowa się i wysuwa. Dla mnie jest to rewelacyjne rozwiązanie – w przedszkolnej torbie resztki soku bardzo łatwo wylewały się brudząc całą zawartość. Przy tym kubku nie trzeba się martwić, gdzie zapodziała się pokrywka ;)

Ponieważ sama robię soki Ignasiowi, to rurka szybko zabarwiła się na marchewkowy kolor ;) ale co tam ;) Najważniejsze, że Ignacjo bardzo ładnie wypija swoją dzienną porcję płynów.

Komentarze Facebook