Najpiękniejszy wiek to właśnie teraz

Odkąd Kropka zaczęła chodzić nie mogę się powstrzymać i nieustannie latam za nią z aparatem. Niby to już trochę trwa i najwyższy czas ochłonąć, ale zwyczajnie rozczula mnie ta mała dziewczynka w wersji dwunożnej. Niewielkie "tup - tup" roznoszące się po domu wciąż wywołuje mimowolny uśmiech. Niby tylko sposób poruszania się zmienił, ale wraz z nim odeszło przypodłogowe horyzontalne dziecko, zastąpione przez dziecko jak najbardziej wertykalne, nagle takie duże i takie mądre. Obserwuję jej poczynania i nie mogę się nadziwić tej metamorfozie. 

Komentarze Facebook