bo jak nazwać fakt, że córka jest w pierwszej trójce . A cóż z tego, że to trojka słynąca ze zbierania minusikow za zachowanie. Szczegół. Najważniejsze, że jest czołówka. A syn? Indywidualista, konsekwentny, zdecydowany. Nie obchodzi go cały system, cóż że zabawa, cóż, że podwieczorek. Jest wierny swojemu postanowieniu. I śpi. Jak ja się cieszę, że jestem matkom mistrzów, którym zawdzięczam nieustanną radość życia . Gdzie moja "małpka"?