Tereny przez które wiedzie szlak, o którym chcemy Wam dziś opowiedzieć, to kolebka wielkopolskiego rolnictwa, chroniona przez Park Krajobrazowy im. gen. Dezyderego Chłapowskiego. Kraina ziemiańskich dworów i wielu niesamowitych opowieści z nimi związanych. Jedną z takich tajemnic kryje w sobie Kopaszewska Droga Krzyżowa. Przemierzaliśmy ją dwa razy na rowerach. Pierwszy wypad miał miejsce 20 lat temu z dwuletnią Rozalką, a w ubiegłoroczne wakacje na trasę wybraliśmy się z siedemnastoletnią Zosią.
To dzięki jej imienniczce powstała ta piękna droga.
Do Kopaszewa najlepiej dotrzeć samochodem. Droga z Poznania, przez Śrem, zajmie ok. godziny. Trasa rozpoczyna się przy pałacu, ale nie wydzielono przy nim parkingu dla turystów. My zaparkowaliśmy więc na poboczu starej platanowej alei (podobno najdłuższej w Europie!).