Kiedy zaczyna się kochać?

Kiedy zaczyna się kochać swoje dziecko mamo?Czy to normalne, że ja jeszcze... Nie, nie to że nie kocham, bo przecież kocha się od razu.Te dwie kreski się kocha.I brzuch płaski a jaki już pełny.A najbardziej tę kropkę na monitorze, przy badaniu usg.Potem kocha się małego robaczka, co fika.Oj jak fika i nóżkami przebiera, tak że nie sposób łzę pohamować.Następnie brzucha gładzenie się kocha i ten ruch pierwszy i milion następnych też bardzo.I buzię na szarym, niewyraźnym zdjęciu oglądanym dziesięć razy.Skarpetki maluśkie, co się wiesza po praniu i czapeczkę tycią...No kocha się przecież...Ale w porównaniu z miłością do tego maleństwa starszego, co już język potrafi wytknąć i stopkę, choć co dzień całowaną, bardziej szorstką ma już niż kiedyś.W porównaniu z uczuciem, które zalewa cię, gdy mały chłopiec całuję się w rękę, a potem w brzuch...I puka w niego niezdarnie, wpatrując się w ciebie wielkimi oczyma, zapewniając "zie baldzio lekko puka do dzidziusia, baldzio lekko"...W porównaniu z tą miłością prawie czteroletnią, zbudowaną na zachwytach, wzruszeniach, nieprzespanych nocach, paznokciach zgryzionych ze strachu, gdy gorączka, na rozmowach szeptem pod kołdrą, na wygłupach, całuskach, przytulasach i tysiąc razy wypowiedzianych słowach: kocham cie mamusiu...W porównaniu z tym wszystkim uczucie do mieszkańca brzucha, takie przezroczyste się zdaje...Lekkie, eteryczne. Niby jest a jakby go nie było...Aż żal ściska...Gdy człowiek pomyśli o tych paluszkach maleńkich...

Komentarze Facebook