Jak nasycić się na zapas?

Panie mój!Panie mój, dlaczego?!Dlaaaaaaczegoooo?Wołam dzisiaj do Ciebie?Czy mnie słyszysz?Dlaczego gdy sprowadzasz nowe życie na świat, w komplecie z tym maleńkim człowiekiem dajesz deficyt snu, sił i dobrego, stabilnego nastroju.Dlaczego każesz cieszyć się upragnionymi, pierwszymi, wspólnymi dniami "pomomo".I jak tu chłonąć niemowlęcy czas?Jak zapamiętywać każdy słodki grymas i dźwięk?Jak wdychać zapach najgładszej na świecie, dziecięcej skóry?Jak wdychać całą sobą ten mały cud?I rozkoszować się w każdej sekundzie?Jak nasycić się na zapas?Nauczyć się na pamięć?Jak?Gdy niewyspanie, hormony, wzdęty brzuszek i powyciągany cyc?Gdy obolałe ciało, choróbsko, gile, fochy starszaka?No jak?Gdy odechciewa się wszystkiego?Jak zatrzymać się i sycić umysł chwilami, które w każdej sekundzie stają się wspomnieniem?Przelatują między palcami. Uciekają jak ziarenka piasku w klepsydrze...Podczas gdy fizyczność każe odliczać bezsenne noce, przemarudzone dni?Skreślać w kalendarzu.Każe odliczać, aby minęły jak najszybciej...Dlaczego Panie mój?Sprawiasz, że upragnione, wyczekane macierzyństwo staje się snem schizofreniczki?

Komentarze Facebook