Home sweet home

Kochani,Dzisiaj będzie trochę osobistych wynurzeń JMiotają mną emocje ekscytacji, niedowierzania i nadziei, które muszę z siebie wyrzucić. Już za miesiąc planujemy przeprowadzkę do nowego, większego mieszkania. Wspólny pokój dzieci zamieni się na dwa osobne, przytulne kąty, salon wzbogaci się o dodatkowe metry i kominek a sypialnia przybierze biało-czarny odcień z domieszką czerwieni.Znacie pewnie to przyjemne uczucie planowania, wyszukiwania drobiazgów do mieszkania, by z chęcią do niego wracać, by czuć się w nim po prostu dobrze.Moje przygotowania nabierają tempa i kiedy tylko znajduję wolną chwilę, surfuję z rozkoszą po internecie wyszukując takie perełki, dzięki którym wnętrza nabiorą charakteru. Muszę się z Wami choć trochę podzielić efektami moich poszukiwań, bo mój mąż jest niewzruszony na takie cuda J.Serducho zaczęło mi walić mocniej jak wyszperałam taki dzbanek do herbaty J. W podobnej kolorystyce utrzymane są te puszki, które już widzę na mojej kuchennej półce.Albo takie kubki termiczne – np. te z ornamentami – są boskie!

Komentarze Facebook