Estrogeny.

Wychowywałam się w domu pełnym kobiet.To znaczy kobieta była jedna - naczelna - mama. My stałyśmy się kobietami z czasem.My, czyli ja i dwie moje siostry.Było nas razem cztery.I tata.Do tego dochodziły babcie, prababcie, ciocie.Silne kobiety.Duża przewaga estrogenów.Miałam kiedyś w pracy pewnego kolegę.Mam w zasadzie nadal, tylko kontakt już nikły.Z domu - rodzynek.On, dwie siostry, mama, no i tata.Jego więź z mamą, z siostrami była dla mnie zjawiskiem.Chłopak bardzo emocjonalny, współczujący, a przy tym zadbany, czysty taki, bez złych nawyków.Dobrze ubrany, wyprasowany, paznokieć czysty, but też.Błyskotliwy. Ambitny.

Komentarze Facebook