Dyńka na ząb

 Ponieważ często budzi mnie pusty brzuszek, Mama i Tata dali mi coś na ząb... , a raczej kawałek ząbeczka, który DZISIAJ wykiełkował. Wczoraj zasmakowałem po raz pierwszy dyni... Mmmmm smakowała mi, a jakże! Słodziutka, pyszniutka, a ja chciałem więcej i więcej! Do tej pory byłem wyłącznie mleczkojadem, ale koniec z tym! Dyńka poszła gładko.... a raczej gładko się wszędzie rozpaćkała :-)

Komentarze Facebook