cudowne letnie wieczory

gdy jest parno i duszno i marzysz już o chwili wytchnienia i ciszy po całym dniu spełnionym na placu zabaw we wspomnianym już kiedyś brudnym piasku. No i odplywasz już na te niedługim wakacje. Na zegarze już dawno pora ciszy nocne-aż tu nagle znienacka najazd dziecka Z. z brygadą lalek. I koniec. Znowu od początku negocjacje,prośby,groźby i znów ci ciśnienie podskakuje i nie chcesz już tego pięknego letniego wieczoru tylko środek nocy, żeby wszystkie lalki (i dzieci) były w szczytowej fazie snu. Ps. A jak tam wasze urocze letnie wieczory?

Komentarze Facebook