Całuski

Nadchodzą Walentynki i choć ze Ślubnym nie bardzo to święto uznajemy to spędzić miło czas można. Każda okazja jest dobra. A jeszcze wyczytałam, że cudowna Wanda Półtawska powiedziała, że zamiast gadać to należy się z mężem całować!Jesteśmy już po badaniach Marysi i tych pedagogicznych i tych psychologicznych. Obie panie specjalistki przyjemnie zdziwione, że pomimo dziesiątki dzieci nie jesteśmy patologią. Pochwalę się, że Marysia ma czarno na białym, że stwierdzono u niej wysoką inteligencję. Phi, ja to dawno wiedziałam:)))).Dzisiaj padło na Zośkę, która przed chwilą oznajmiła, że łóżko to najważniejszy mebel w życiu człowieka.Zwracała jako maluch na siebie uwagę ze względu na urodę, duże błękitne oczy i piękną blond czuprynę. Skutek był taki, że ciągle częstowano ją cukierkami, albo wręczano jakieś drobiazgi. Kiedy tylko zbieraliśmy Zośkę do banku czy na zakupy było pewne, że wróci z jakimś gratisem. Trzeba było widzieć  konsternację darczyńców, gdy słodkie dziewczę zamiast „dziękuję” pytało:-A dla rodzeństwa?A jeszcze gorzej było, gdy patrzyła na otrzymane dary i stwierdzała:-Mało!Z jednej strony sytuacja dla nas niewiarygodnie krępująca ( przestaliśmy ją ze sobą zabierać), z drugiej byliśmy dumni z naszej „Zośki, a dla rodzeństwa” ze względu na jej pamięć i troskę o najbliższych jej ludzi.

Komentarze Facebook