Bałagan

    Na czwarty dzień miesiąca lutego roku bieżącego w kalendarzu który nabyłam drogą kuna stało napisane, że oto mamy dzień  Sprzątania Zapomnianego Bałaganu. Bałaganów mam sporo. W tym wszystkie mniej lub bardziej zapomniane. Z reguły taktycznie.
Sobota nie jest z gumy, zatem należało wybrać jeden bałagan,  którym  to koniecznie trzeba  się zająć. Postanowiłam rzecz potraktować metaforycznie. Wybór padł na ten, który nie tylko zapomniany to jeszcze wymagał natychmiastowej interwencji gdyż, ponieważ, albowiem okazja była ku temu sprzyjająca.
Za równo o bałaganie jak i o okazji przypomniałam sobie jak zwykle z kilkudniowym poślizgiem.
W te dyrdy wykonałam zatem telefon do zaprzyjaźnionej mistrzyni.

Komentarze Facebook