To było jak niezwykły sen... i sen się spełnił.

O tym, że szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko. O tym jak nie zatracić siebie, gdy pojawia się mały człowiek. O macierzyństwie bez lukru. O tym, że miłość nie zawsze pojawia się z pierwszym krzykiem dziecka. O tym jak bieganie stało się sposobem na moją przestrzeń.
matka - żona - biegaczka - kucharka - blogerka.
Wszystko po trochu, z założeniem, że "ideałem będę od jutra"

Najnowsze Wpisy