Pogoń za szczęściem zawiodła mnie do winem i oliwą płynącej Ligurii, gdzie wychowuję najwspanialszego na świecie dwulatka (nie znoszę fałszywej skromności). Jestem roztargnioną mamą z syndromem Peter Pana i uwielbiam opowiadać o przeróżnych niespodziankach, które rezerwuje mi bliski kontakt z prężnym rozumkiem mojego synka.