Dzieje kuchennej Wiewióry

Ruda, z zamiłowaniem do wypieków wszelkich i nie tylko kulinarnych, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Twórcza i kreatywna tylko z chronicznym brakiem czasu i funduszy. Mama Blondyneczki skorej do tańców i hulańców oraz działań artystycznych, a także malutkiego Syncia. Nianiowe Wojowanie zakończyłam teraz jestem po prostu Mamą Wiewiórką :)

Najnowsze Wpisy