Zmagania

  Te grudniowe,bezśnieżne dni,ostatnio mało gnuśne i wietrzne niosą ze sobą nutę dezorientacji i zagubienia. Wyczerpały nas długie minuty i godziny spędzone nad łóżkiem synka w nadziei na zmianę. Za oknem groźny wiatr napawał wszystkich lękiem,na zegarze wybijała godzina zero,a my karkołomnie,dzień po dniu zwalczaliśmy wirusa,który doprowadzał naprzemiennie nasze ciała jednym razem do

Komentarze Facebook