Skurcze przepowiadające............

25 tydzień
waga - 64,2 kg ( na plusie 9,4 kg )
Dziś odwiedziła mnie przyjaciółka i jak zwykle zapytała o nasze samopoczucie .
Pomijając to, że sapię jak lokomotywa, żółw mnie wyprzedza i przyjęłam postawę wygiętej kaczki - jest ok.
Wydawało mi się że do myślenia o ewentualnym pobycie w szpitalu jeszcze czas..........tymczasem rozmówczyni uświadomiła mi że chyba już miewam skurcze. Byłam przekonana że napinanie się brzucha jest wynikiem wypychania przez kaczuszki swoich części ciała , ale dziś uświadomiłam sobie że kiedy cały brzuch napina się i twardnieje - oznacza to skurcz , a kiedy przybiera formę np. sześcianu to sprawka trojaczków. Owa wiedza wzbudziła kolejny niepokój - czy oby to normalne ? Czytałam o skurczach przepowiadających i o tym że macica ćwiczy przed porodem, ale moja może sobie trening odpuścić, przecież jest zwolniona z tego wysiłku bo i tak czeka ją cięcie Jedyne jej zadanie to zapewnić naszym maluszkom jak najbardziej komfortowe warunki - jak najdłużej..........
W środę wizyta u gina więc muszę go poinformować o owych obserwacjach. Mam nadzieję że dostanę leki i wizja szpitala zostanie odsunięta.

Komentarze Facebook