Idealna do walki z melancholią, chronicznym smutkiem, depresją jesienną. JOGA.
Często pisałam, jak to wysiłek fizyczny i totalne zajeżdżanie organizmu pomaga mi wyzbyć się stresu dnia codziennego. Niekiedy jednak nie ma możliwości całkowitego wyładowania energii i pozostaje biednemu człowiekowi udać się do psychiatry. Wiadomo, jak odległe terminy funduje nam NFZ (tak tak, wszystko zaraz będzie lepsze, jednak na lepsze trzeba jeszcze poczekać).
Tak więc znalazłam idealny sposób na rozciąganie i relaks w jednym. Co powiecie na chwilę jogi?
Nie zakładam, że od razu będziecie zawijać stopy za uszy, jednak są sposoby, by rozluźnić mięśnie i zafundować sobie mały relaks gdy nie macie ochoty wystawiać nosa za drzwi.
1. Muzyka.