Jestem mamą. Matką wariatką. Nie poradzę. Od 5 lat moim głównym zainteresowaniem był Fifi, teraz jest Cyp, a i w związku z Gabą wiele nocy spędziłam na przemyśleniach, bo to taki ciężki temat. Tematyka dziecięca interesuje mnie każda. Zdrowie, wychowanie, rozrywka, dizajn, moda. Wszystko. I moja przygoda z szyciem też zaczęła się od królika, którego tak bardzo chciałam uszyć dla Fifiego :) Anioły dopadły mnie nieco później...
Wkręcona jestem bardzo. A i marek dziecięcych tyle się teraz pojawiło, że trudno nadążyć za nowościami.
Wystarczy pooglądać na TVN cykl kobiecych biznesów :)
Nie ukrywam, trochę zazdroszczę... Ale pozytywnie, bo dają inspirację.
Dlatego kiedy pojawiła się opcja zajrzenia na targi Hush Warsaw - pojechałam, pooglądałam, pomacałam, swoje już wiem.
Wiem, że wszystkie najmodniejsze blogerki tam były ;)
Wiem, że te mniej modne robiły zdjęcia tym modniejszym i wrzucały na swoje blogi... (Yyyy...)
Wiem, że najbardziej obleganym stoiskiem był Risk. W sumie się nie dziwię, sama też ich lubię.
Dzieciaki tak wystylizowane, że szok :P
Stoiskami, przy których spędziłam najwięcej czasu były stoiska wydawnictw Muchomor i Dwie Siostry ;)
Kupiliśmy nawet dzieciarom "Kłopoty rodu Pożyczalskich", sama się nie mogę doczekać, kiedy zaczniemy czytać ;)