Ciasteczka dla Mikołaja

Zamalowałam się trochę do kąta z formą naszego kalendarza. Malutkie domki są urokliwe, ale naprawdę malutkie. Niewiele się do nich mieści. Niby takie było założenie - że prezenciki są naprawdę drobne. W zeszłym roku udało mi się nazbierać odpowiednią ilość drobiazgów. Ale w tym jest trochę gorzej. Ze względu na Maciusia nie jestem tak mobilna, jak bym chciała. Zmieniłam więc trochę koncepcję. Mam na dnie garderoby takie magiczne pudełko, do którego wkładam upominki kupione dla Mili zupełnie przypadkowo i bez okazji. Wyciągam, jak jest potrzeba. Jest tam kilka drobiazgów, gabarytowo nadających się do kalendarza, ale większość nie wejdzie.
Wymyśliłam więc, jak to obejść.
W dzisiejszym domku była karteczka z zadaniem "Upieczenie ciasteczek dla Świętego Mikołaja".
I prezent był stosowny - komplet uroczych foremek do ciasteczek.


Komentarze Facebook