1 miesiac

Pierwszy miesiac z Vinim za nami.  Wspaniale pierwsze 4 tygodnie jego zycia. Vincenty jest bardzo zywym i pogodnym dzidziolem. Nie placze...prawie, daje za to sygnaly ostrzegawcze. Dopiero ostatni tydzien zaczal dawac wiecej glosu. Chyba od Antka sie nauczyl... Kiedy juz placze (baardzo rzadko) to kiedy jest rozebrany i w kapieli. Chlopak nie lubi gdy jest mu zimno najwyrazniej, a moja w tym teoria, ze przez to jak dlugo na mej piersi lezal po urodzeniu. I lzy ma! Prawdziwe lzy co za serce sciskaja by moze go wcale nie myc... :) Lubi byc noszony i zabawiany. Skonczylo sie lezenie i gapienie w sufit. Duzo czuwa i wywija oczetami na piski brata. Usmiecha sie i przeciaga, dlugo trzyma sam glowe i odpycha nogami. Jednym slowem jest CU-DO-WNY i cudowny jest ten nasz czas z nim!P.S. Antonowka wygladal TAK na swoj miesiac zycia.

Komentarze Facebook