Walcz o swoje?! Prawa kobiet w ciąży. Jak jest naprawdę?

Ciąża to swoisty czas dla każdej z nas. Rodzina i znajomi traktują nas wyjątkowo. Każdy chce dotknąć naszego brzuszka i zainteresowaniem pyta się o nasze samopoczucie.

Niestety tak jest tylko wśród znajomych, społeczeństwo nie traktuje nas nietypowo, ani nie daje nam żadnej taryfy ulgowej.

Obecnie jestem w drugim trymestrze ciąży, ale początki były trudne. W tym pierwszym okresie zdarzały mi się omdlenia, a jazda komunikacją miejską była największym koszmarem.

Bywały dni kiedy prosiłam pasażerów, by ustąpili mi miejsca, bo czułam, że za chwilę nastąpi kolejne osłabienie. Niestety ludzie nie traktowali mnie poważnie i mówili, że sami się źle czują. Do dziś gdy o tym myślę mam zły w oczach i słowa grzęzą mi w gardle.

Jestem szczupłą, drobną osobą i pomimo mojego wieku wyglądam bardzo młodo. Ciąża nie jest mocno widoczna. Gdy wsiadam do tramwaju lub autobusu staram się zajmować miejsce przeznaczone dla kobiet w ciąży. Niestety osoby starsze wielokrotnie roszczeniowo prosiły mnie o ustąpienie miejsca nie zwracając uwagi na oznaczenie.

Za każdym razem staram się ich uświadomić, że jest to miejsce dla kobiet w ciąży i ja właśnie korzystam ze swoich praw, ale wtedy pojawia się grymas niezadowolenia na ich twarzach.

Najgorsze jest chyba to jak zaczynają mówić "Taka młoda, a siedzi. Mogłaby ustąpić miejsca komuś potrzebującemu". Brakuje mi siły do walki z tymi ludźmi, do walki o swoje prawo.

Ostatnio zastanawiałam się nad tym, aby zaprojektować wielki znaczek z napisem "Jestem w ciąży, choć jeszcze tego nie widać. Pozwól mi korzystać z moich przywilejów" i zakładać go tak, by każdy mógł przeczytać.

Być może wtedy uniknęłabym tych przepychanek słownych i głupich komentarzy. Ja to "wolne miejsce" zajmuje nie po to, by czuć się komfortowo, by starsza pani nie miała gdzie usiąść, ale z troski o swoje dziecko.

Nie chce, by ktoś przypadkowo uderzył mnie w brzuch lub co gorsze bym się przewróciła. Przez postawę jaką prezentują osoby starsze zaczynam patrzeć na nich zupełnie inaczej i niestety muszę przyznać odczuwam do nich niechęć.

Może warto by zorganizować jakąś wielką akcję społeczną i uświadamiającą, wtedy my przyszłe matki mogłybyśmy zawsze czuć się wyjątkowo.

Emilia A.

Komentarze Facebook

Aby dodać treść zaloguj się lub wyślij na adres redakcji)

Chcesz poinformować o konkursie, akcji lub ciekawym wydarzeniu, które organizujesz? Wyślij link do konkursu wraz z opisem na adres redakcji redakcja(@)blogimam.pl :)

Patronat BlogiMam

Wpisy z blogów Mam

W co ubrać dziecko do chrztu latem?

Katarzyna Mróz, 25.04.2024

Czy noworodki potrzebują zabawek?

Katarzyna Mróz, 24.04.2024

Jak zrobić herbatniki maślane?

Katarzyna Mróz, 24.04.2024

Czy kółka 92a są dobre?

Katarzyna Mróz, 24.04.2024

Jak odświeżyć dziecięcy pokój?

Katarzyna Mróz, 23.04.2024

Jak zrobić dezodorant z ałunu?

Katarzyna Mróz, 23.04.2024

Jakie słoiczki do deserów?

Katarzyna Mróz, 23.04.2024

Jak kłaść dziecko na brzuszku?

Katarzyna Mróz, 22.04.2024

Jaką wysokość czapki dla dziecka?

Katarzyna Mróz, 22.04.2024